Translate

czwartek, 14 lutego 2013

Mistrzostwo świata i inne historie. ;)

Cześć, 
witam Was w ten piękny, słoneczny, gorący i beznadziejnie walentynkowy dzień, dla odmiany nie będzie dzisiaj żadnych pierdziołkowatych serduszek, jakkolwiek to zabrzmi.
Mam dla was za to coś znacznie lepszego, aczkolwiek, mam dwie można powiedzieć stylizacje, które wyjątkowo nie są znalezione gdzieś w głębiach googli. ;) 

Dzisiaj pokazuję wam dwie koszule.
Pierwsza z nich to koszula z tzw. odzysku, czyli coś, co lubię najbardziej. Wystarczy poszukać starych ubrań mamy i mieć krawcową w domu ;) albo po prostu samemu przerobić? Ja tak robię bardzo bardzo często, a oto koszula.

 

  


Nie każdemu musi się podobać, ale akurat dla mnie jest idealna, 
powiało hipsterstwem ;D 



Kolejna koszula, to koszula już nie ze starej szafy.
Świetny czarno biały wzór, ale jak dla mnie najlepszym elementem jest oczywiście kołnierzyk - półokrągły i przeszywany cekinami. GENIALNA! 





W roli głównej - właścicielka tych dwóch zjawisk - Karolina.  



To był taki wpis odbiegający od dzisiejszego dnia, a mam nadzieję, że i przydatny i inspirujący, jeśli ktoś rozgląda się za jakąś nową koszulą na wiosnę ;) 







z podziękowaniem dla Karoliny, Kingi i Kasi :) 
xD

Brak komentarzy: