Translate

czwartek, 26 listopada 2015

Powrót

Dobry wieczór!
Zdaję sobie sprawę, że nie było mnie tutaj przez prawie dwa lata. Nie mogę uwierzyć, że tak dużo czasu minęło od ostatniego posta. Ostatnio jednak zauważyłam, że mimo braku mojej aktywności, Wy tutaj jesteście nadal. Zmotywowaliście mnie do reaktywacji bloga.

Dużo się zmieniło odkąd ostatnio napisałam. Przede wszystkim mam nowy sprzęt, który ułatwi mi blogowanie. Tym bardziej jestem zmotywowana do powrotu.

Będą pojawiać się przepisy, stylizacje, i wszystkie możliwe inspiracje do życia. Życia, które uwielbiam. Dziękuję Wam.





Martyna

wtorek, 31 grudnia 2013

święta, zima i kilka słów ode mnie

Cześć.
Wiem, że nie było mnie tu strasznie długo. I przepraszam za tą nieobecność. To znaczy nieobecna byłam tylko.. albo aż na blogu. Za to śledzić mnie mogliście na instagamie, bo tam jestem codziennie. W każdym razie przychodzę do was z informacją, że żyję i że mam się dobrze. Wiele rzeczy nowych pojawiło się w moim otoczeniu i oczywiście były to handmadeowe rzeczy.
Kto widział na instagamie, ten wie. Kto nie ma instagrama, nie widział, to wrzucam zdjęcia tutaj.




No, a po więcej zdjęć odsyłam na insta, link macie w zakładce.


I.. jeszcze ostatnie słowo na 2013 rok.. Ten rok był dla mnie strasznie dobry. I mam nadzieję że 2014 nie zawiedzie mnie również. Prawdopodobnie od kwietnia będę mogła stać się lepszą blogerką, bo będę miała do tego lepszy sprzęt. Ale nie zapeszajmy już, już nic nie mówmy. ;)


Życzę wam super imprezy i.. wielu marzeń, które się spełnią.




środa, 27 listopada 2013

jak wyeksponować wspomnienia w pokoju

Witajcie.
Długo mnie tu nie było, ale chyba po prostu przeliczyłam samą siebie i swoje możliwości. Nie jestem niestety cyborgiem i mam swoje limity, które właśnie się wyczerpały. Moja nowa szkoła nie daje życia, nie mam czasu, żeby usiąść, w tym tygodniu po prostu odpadłam. Rozchorowałam się, co jest również przyczyną tego, że miałam czas napisać.
Może nie tak. Czas żeby napisać cokolwiek znalazł by się i wcześniej, ale nie było by to na pewno nic sensownego, ani inspirującego, a po co pisać z przymusu.
Nie przedłużając niepotrzebnie tego wstępu przejdę do meritum. W moim pokoju powstał ostatnio niezły kolaż zdjęć, które przypominają mi ważne dla mnie momenty z kilku ostatnich lat.


 Myślę, że taka rzecz to dobra alternatywa dla typowych ramek, czy antyram na zdjęcia, poza tym, mój kolaż zawsze można ściągnąć, czy zmienić jego miejsce. 



A jak go zrobiłam... Użyłam to tego zwykłego grubego sznurka, zdjęcia przymocowałam biurowymi spinaczami, możesz też użyć klamerek do suszenia prania, a te zaś możesz w ciekawy sposób ozdobić.

Ostatnio z okazji zbliżającego się grudnia, który dla mnie już całkiem oznacza świąteczny czas zawiesiłam na moim "praniu" ledowe, białe światełka.



Wrzucam wam też zdjęcia na ścianach w innym wydaniu..
Zdjęcie Fotografie na ścianach obrazek
Zdjęcie Fotografie na ścianach obrazek
Zdjęcie Fotografie na ścianach obrazek
Zdjęcie Fotografie na ścianach obrazek 
źródło likely.pl 







Mam nadzieję, że pomysł się wam spodobał. Myślę, że w następnym tygodniu pojawi się post ze świątecznymi inspiracjami, więc bądźcie czujni.





  
 
wiem, że to jeszcze nie grudzień, ale nie mogłam nie dodać tego zdj. ;)

sobota, 26 października 2013

painted

Chyba powinnam więcej ćwiczyć, więcej rysować i więcej malować. Jak widzicie niżej, jak na razie szału nie ma, ale to się zmieni, tylko muszę ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć. Spokojnie, zapisałam się na kurs, jestem w dobrych rękach. Mam nie całe 3 lata, żeby być mistrzem ;)

  
 

 
People are like an angel with one wing. So to glide we have to hold together.